Łapacz snów (2) - rękodzieło Ewy
Nie potrafię siedzieć bezczynnie i nawet podczas wieczornego seansu filmowego (koniecznie z lektorem!) muszę coś robić żeby zająć ręce.
Szkoda mi nieubłaganie uciekającego czasu więc nie lubię nieróbstwa i lenistwa. Nawet szkoda mi czasu na sen i wyobrażam sobie ile rzeczy mogłabym zrobić, gdybym nie musiała spać.
Cała ta sytuacja niestety pogarsza się z wiekiem ale mniejsza z tym 😉
Jak już wiecie uwielbiam wszelkie robótki ręczne i generalnie wolę coś zrobić niż kupić.
Niektóre moje prace wymagają nawet kilku miesięcy ale są też inne, małe i szybkie.
Wczoraj wieczorem zrobiłam łapacz snów, to mój drugi łapacz a o tym pierwszym pisałam tutaj.
Drugi łapacz powstał jeszcze szybciej niż pierwszy bo podczas porządków znalazłam dwie nieużywane i samotne serwetki robione na szydełku. Znalazłam też zupełnie mi nie potrzebny tomborek do haftowania bo używam od lat dziecięcych tego jedynego, który dostałam od babci.
Drugi łapacz zrobiłam z kwadratowej serwetki (będzie i trzeci z okrągłej), zawinęłam rogi i przymocowałam do tomborka.
Jako ozdoby wybrałam drewniane kółka z karnisza do zasłon, tasiemki i koronki a na szydełku zrobiłam dwie sprężynki.
Gotowy łapacz ozdobiłam drewnianymi koralikami, żeby wzbogacić drewniane dodatki.
Niby nic a cieszy 🙂
Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.
Comments