Z życia wzięte - nie dajmy się ponieść emocjom

Jakiś czas temu do naszego lokaliku wpadła znajoma Polka.

  • Słuchaj Ewiczko, a Ty nie masz naszej wódki Wyborowej? Przecież teraz jest promocja i nawet są dwie szklanki z napisem w prezencie.
  • A jakie to szklanki? - zapytałam, bo przecież szklanki zawsze się przydają, zwlaszcza w lokalu jakieś ładne do wódki.
  • No takie wysokie do drinków - odpowiedziała znajoma.

IMG_20221031_183339.jpg

Oczy mi zabłysły, bo wódka wprawdzie krajowa i już nie raz ją do lokalu kupiłam, chociaż osobiście wolę piwo.
Ale szklanki z logo!

Błyszczącymi oczami wyobraźni widziałam smukłe szklanki z cienkiego szkła, które zawsze się przydają, zwłaszcza że Grecy tłuką je namiętnie i ciągle mam w lokalu stan ujemny.

IMG_20221031_183717.jpg

  • Wiesz - kontynuowała znajoma - moja córka kupiła już trzy butelki i ma cały komplet szklanek.

Znaczy sześć (pomyślałam) i od razu w myślach podjęłam wyzwanie.

IMG_20221031_183654.jpg

Szybko nakręciłam męża na akcję zakupu tak czy inaczej potrzebnej w lokalu wódki, w dodatku polskiej i ze szklankami w promocji.
Po kilku dniach, podczas wypadu po zakupy, kupiliśmy upragniony promocyjny towar.

Pudełko było estetyczne i spore, akurat takie żeby pomieścić butelkę i dwie szklanki.

IMG_20221031_183334.jpg

Jednak pomimo tego, że ilustracja na pudełku pokazywała komplet dwóch szklanek, w środku oczywiście była tylko jedna...

Jakby się ktoś pytał to pisało że szklanka jest jedna 🤣

IMG_20221031_183344.jpg

I to spotkało właśnie mnie, która zanim coś kupi to czyta wszelkie informacje na wszystkich stronach opakowania...
Ach te emocje... 😉

Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.