Wiosenny bukiet mojego wnuka.
Wczoraj poszliśmy z wnukiem na wiosenny spacer. Ku naszej wielkiej radości znaleźliśmy sporo kwitnących roślin i próbowaliśmy je rozpoznać.
Pod moim Giewontem jeszcze za bardzo wiosny nie widać ale po drodze mijaliśmy kolorowe kwiatowe dywany skąpane w słońcu.
Spyrosek bardzo chciał zrobić wiosenny bukiet i po moich wskazówkach starannie zbierał kwiatki żeby nie uszkodzić roślin.
Była to też okazja do prób rozpoznawania roślin z pomocą obiektywu mojego telefonu, co bardzo się wnukowi podobało.
Oprócz popularnych stokrotek i jaskrów znaleźliśmy anemony szerokolistne (anemone hortensis).
Nazwa anemon pochodzi od greckiego słowa άνεμος (wiatr) a według starej legendy kwiaty otwierają się tylko podczas wiatru.
Znaleźliśmy też biały śniadek baldaszkowaty i urokliwy zielony wilczomlecz.
Śniadek mam w ogrodzie ale z kupionych cebulek nie ma tak ładnych kwiatów jak te w naturze.
Bardzo ładne żółte kwiatki w bukiecie wnuka to coronilla valentina (krzewiasta wyka skorpiona, wyka skorpiona lub bękart senny).
Ta roślina pięknie obrosła jedno z pobliskich wzgórz.
Na pewno jeszcze nie raz będziemy próbować rozpoznawać rośliny, to jest zajmująca zabawa przyrodnicza w którą Spyrosek bardzo się zaangażował.
Spacer był bardzo udany a wiosenny bukiet zostanie z nami przez najbliższe dni 🙂
Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.
Comments