Wielkanoc na Korfu.
Read this post on TravelFeed.io for the best experience
Wielkanoc na Korfu jest inna niż w Polsce, muszę przyznać że bardzo ją lubię. W Polsce wolę Boże Narodzenie a na Korfu Wielkanoc (Pascha), jest bardziej widowiskowa i ściska za serce. I chyba nie tylko ja tak odbieram te dni, skoro ludzie z całego świata zjeżdżają się na Korfu żeby przeżyć święta Wielkiej Nocy.
Zdjęcie: MM 00:11, 17 May 2006 (UTC) - Foto personale, Κοινό Κτήμα,
Źródło: https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=789396
Obrzędy Wielkiego Tygodnia są podobne do naszych polskich aż do Wielkiego Piątku, kiedy to późnym wieczorem odbywa się tzw. "Epitafium", czyli orszak pogrzebowy z ciałem Jezusa. Na czele procesji niesiony jest obraz (lub figura) zmarłego Chrystusa ozdobiony świeżymi kwiatami, przede wszystkim białymi i czerwonymi goździkami, ale nie tylko.
W mojej miejscowości cała okolica pogrążona jest w ciemności, tylko na ścianach domów świecą się świeczki w malutkich kagankach a uczestnicy Epitafium trzymają w dłoniach zapalone świece. Świece na tą okoliczność mają brązową barwę, wierni ubrani są raczej w ciemne kolory i idą w ciszy. Procesję prowadzą dziewczynki i sypią zebrane wcześniej kwiaty, podobnie jak podczas polskiego święta Bożego Ciała.
Zdjęcie: Maggas at Αγγλικά Βικιπαίδεια, CC BY 3.0, Źródło: https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=18036408
Procesja powraca znowu do kościoła i wierni zabierają kwiaty z grobu Chrystusa do domów.
W Wielki Piątek nocne oświetlenie na Starym Mieście ma fioletową barwę.
Zdjęcie: Kippari10 - Έργο αυτού που το ανεβάζει, CC BY-SA 3.0, Źródło: https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=4410717
W Wielką Sobotę nadal obowiązuje ścisły post. Przed południem o godzinie 11 jest tzw. "pierwsze Zmartwychwstanie", na całej wyspie słychać bijące dzwony kościelne. W stolicy Korfu na placu przy Liston z okien kamienic rzucane są gliniane dzbany, zbierają się tłumy ludzi z całego świata żeby obejrzeć to widowisko.
Zdjęcie: Kett - Έργο αυτού που το ανεβάζει, CC0,
Źródło: https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=15031224
W domach, przy wejściu, rozbija się gliniane dzbanki dostępne w sprzedaży lub talerze, często przeklinając przy tym Żydów jako winowajców śmierci Jezusa.
Zdjęcie: Jean Housen - Έργο αυτού που το ανεβάζει, CC BY-SA 3.0, Źródło: https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=33171210
O 23.00 w nocy rozpoczyna się uroczysta msza, która kończy się procesją ze Zmartwychwstałym Chrystusem. Wierni zapalają białe świece od gromnicy w kościele. Ksiądz prowadzi procesję z kościoła na plac lub skwer, gdzie ogłasza o północy że Chrystus zmartwychwstał (Christos anesti). I wtedy gdy tłum zaczyna śpiewać pieść na zmartwychwstanie odbywa się pokaz sztucznych ogni i petard dla uczczenia zmartwychwstania, wszyscy podają sobie ręce na znak pokoju. Potem procesja ze śpiewem wraca do kościoła ale drzwi są zamknięte. Ksiądz puka a ze środka kościelny pyta "Kto tam", ksiądz odpowiada "Jestem Synem Bożym i przyszedłem do domu mego Ojca", słowa te powtarzają trzy razy i w końcu kościelny otwiera drzwi a Zmartwychwstały zostaje wprowadzony do kościoła. Zapalone od gromnicy świece wierni zabierają do domów (jest to święty ogień) i nad drzwiami wejściowymi robią dymem z zapalonej świecy znak krzyża.
Zdjęcie: Maggas at Αγγλικά Βικιπαίδεια, CC BY 3.0, Źródło: https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=6199876
Gdy zbudowaliśmy nasz dom i nadeszła Wielkanoc, zrobiliśmy nasz pierwszy znak krzyża nad drzwiami wejściowymi. Dom jest oddalony około kilometra od kościoła, moja córka Patrycja niosła święty ogień w kaganku który odpaliła od świecy w kościele. To było bardzo wzruszające przeżycie, Pati szła i jej światełko migało w ciemności. Przed domem zapaliliśmy znowu świeczkę od kaganka i trzymając ją w trójkę zrobiliśmy znak krzyża nad wejściem do nowego domu, wierzyliśmy że nas będzie chronić święty ogień i krzyż.
Świece na Zmartwychwstanie są ozdabiane wstążkami, kwiatami, breloczkami a te dziecięce nawet zabawkami. Ozdobne świece (lambady) dzieci dostają w prezencie świątecznym od rodziców chrzestnych.
Zdjęcie: ManosHacker, CC BY-SA 4.0,
Źródło: https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=58010431
I teraz jest czas na świąteczną ucztę, w nocy po powrocie z kościoła. Zmartwychwstanie Jezusa przynosi radość, nadzieję i koniec Wielkiego Postu... Jeśli jesteście ciekawi jakie potrawy są spożywane w Grecji w okresie Świąt Wielkiej Nocy i dlaczego jajka maluje się na czerwono, zapraszam do przeczytania mojego wpisu.
Wielkanoc na Korfu w stolicy wyspy jest bardziej widowiskowa, wszystkim uroczystościom towarzyszy muzyka w wykonaniu 18 orkiestr dętych (tyle ich mamy na wyspie). W Wielki Tydzień odbywa się wiele koncertów muzyki żałobnej, orkiestry towarzyszą również procesjom.
W Wielką Sobotę w procesji niesione są także relikwia Świętego Spirydona. W Wielką Niedzielę od rana, orkiestry dęte spacerując po wąskich uliczkach Starego Miasta i grają operę "Hamlet" napisaną na podstawie sztuki Szekspira.
Zdjęcie: GogouAnastasia, CC BY-SA 4.0,
Źródło: https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=68300402
„Amleto” (Hamlet) to opera w czterech aktach skomponowana przez Franco Faccio, libretto napisał Arrigo Boito i jest ono oparte na sztuce Szekspira „Hamlet”. Premiera opery odbyła się 30 maja 1865 r. O "Amleto" możecie więcej przeczytać tutaj
Muzyka ta wywołuje u wielu osób ciarki na całym ciele i jest to symbol Wielkanocy na Korfu.
Jak sami widzicie Wielkanoc na Korfu jest inna niż w Polsce, nie ma święconki ani dyngusa, nie ma też zajączka przynoszącego prezenty.
Zdjęcie: Infrogmation, New Orleans - Photo by Infrogmation, CC BY 2.5, Źródło: https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=2248891
Ciekawostką jest, że księża i wierni wyznania katolickiego uczestniczą w procesjach wspólnie z wiernymi prawosławnego kościoła greckiego. Wszystkie święta kościelne są obchodzone razem dla wyznawców obydwóch odłamów chrześcijaństwa.
Zdjęcie własne
Od lat Wielkanoc na Korfu rozpoczynała letni sezon turystyczny. Jak już wspomniałam, aby przeżyć Paschę na Korfu co roku zjeżdżają się ludzie z całego świata, wyspa ożywa po śnie zimowym.
Tego roku znowu będzie inaczej... Ale przecież najważniejsze jest, żeby święta poczuć w sobie, żeby świętowała dusza i serce a nie tylko ciało – tego życzę Wam i sobie...
Wesołego Alleluja!
Kalo Pascha!
Comments