Triki ogrodowe - warzywniak za darmo.

Przedłużanie życia warzyw i ich rozmnażanie weszło mi już w nawyk. Tym bardziej że sprawa jest bardzo prosta a wymaga jedynie trochę cierpliwości. W zamian mam jednak pożyteczne zajęcie, mile spędzony czas, trochę gimnastyki i własne warzywa za darmo oraz mnóstwo radości.

20210415_112900.jpg

Największą radość sprawia mi chyba przedłużanie życia wcześniej kupionych warzyw. Zacznijmy od porów kupionych chociażby w Lidlu... wystarczy obciąć ich dolną część która często ma malutkie nitkowate korzonki (oczywiście przycięte) ale nawet jeśli korzonków nie ma to na pewno urosną. Trzeba tylko dać obcięte końcówki porów na talerzyk i nalać trochę wody.

20210405_115757.jpg

20210405_115817.jpg

Już po kilku dniach korzonki podrosną a na górze, na naszym cięciu, środkowe warstwy zaczną się wybrzuszać do góry.

20210405_115844.jpg

To jest znak że można już dać nasze przyszłe pory do ziemi a na pierwsze listki nie trzeba wcale długo czekać.
Czyż to nie jest cudowne, że zjedzony przez nas por znowu rośnie?

20210405_115904.jpg20161001_190903.jpg

Podobnie wygląda sytuacja z kupionym selerem naciowym. Jeśli ma malutką bulwę i damy ją do wody - odrośnie na pewno.

20191003_162630.jpg20191003_162637.jpg

Jeśli seler naciowy nie ma bulwy to też odrośnie tylko potrwa to trochę dłużej.

20210411_121844.jpg

20210413_114239.jpg

20210415_112900.jpg

A szpinak? Taki świeży z bazarku na pewno ma troszkę korzonków, wystarczy dosłownie kilka malutkich niteczek i będzie dalej żył.

20210409_123100.jpg

20210409_123214.jpg

20210413_114222.jpg

Tak samo pietruszka, szczypiorek, endywia, roszponka itd - kupując świeże pęczki zawsze dokładnie sprawdzam końcówki w poszukiwaniu korzonków.

Niedawno pisałam, że nie ścinam całych główek sałaty a obrywam do zjedzenia systematycznie ich dolne i największe liście. Sałata cały czas rośnie i można długo korzystać z tych samych główek.

A teraz brokuł... jeśli zetniemy pierwszą główkę a zostawimy roślinę w ogrodzie, znajdziemy na niej mnóstwo kolejnych brokułków. Oczywiście nie będą one takie duże jak ten pierwszy ale będzie ich dużo i przez długi czas.

20180127_121745.jpg

20180127_121756.jpg

Podobnie jest z kapustą, rośnie w nieskończoność a do jedzenia można obrywać również młode liście niekonieczne zwinięte w główki.

Miękka cebula i czosnek - do wody albo do ziemi i pysznej zieleninki nigdy mi nie brakuje.

20210411_121906.jpg

Żeby mieć warzywniak za darmo warto również zbierać wszelakie nasiona. Wyhodowane w ten sposób rośliny będą owocować, jeśli nie pochodzą z hybryd (ku mojemu zaskoczeniu nasiona z warzyw z Lidla nadają się doskonale).

20210406_121208.jpg

Ze wszelkich zjadanych warzyw zbieram nasiona, suszę jeśli do wiosny jest daleko a świeże kiełkują niemal od razu.

20190425_214753.jpg20190425_214801.jpg

Zawsze się udaje :)
Biorąc pod uwagę koszt gotowych sadzonek (od 0,50 - 0,70 euro) własna produkcja z nasion bardzo się opłaca, zwłaszcza że co roku mam dość duży ogród warzywny.

20210413_132111.jpg20190425_214833.jpg

Jak dotąd nie udało mi się wyhodować jedynie pieprzu i ziela angielskiego jednak się nie poddaję, na pewno znajdę w końcu odpowiednie nasiona które wykiełkują.

A jakie są Wasze triki ogrodowe? Napiszcie koniecznie!

Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.