"Soytsoykakia" - mój NR 1 w kuchni greckiej.
Każdy z nas ma swoje ulubione dania. Są takie, które lubimy zjeść co jakiś czas ale i te, które smakują nam najbardziej i moglibyśmy jeść je bardzo często.
Takim moim daniem są właśnie soytsoykakia - NR 1 w kuchni greckiej.
Soytsoykakia to dla mnie mieszanka kuchni polskiej i greckiej, danie przywołujące wspomnienia z dzieciństwa i potrawy z przedszkola, oraz polskie kotlety mielone. Grecki dodatek to aromatyczny sos pomidorowy.
I właśnie w tej potrawie łączą się moje dwa kuchenne światy - kocham!
Cóż to takiego? Być może Was rozczaruję bo są to pulpety w sosie pomidorowym. Ale jakie pulpety! Palce lizać :)
Soytsoykakia to pyszne i lekkie danie na każdy dzień, pulpeciki są mięciutkie i moje wnuki też je uwielbiają.
Grecy preferują wołowe mięso mielone i raczej nie używają innego. Mięso mielone drobiowe czy wieprzowe nie jest popularne i nie ma go w sprzedaży (przynajmniej na Korfu). Jednak jakiekolwiek by to mięso nie było, to z dodatkiem przypraw i świeżej pietruszki nabiera charakteru.
Z kolei sos pomidorowy jest pełen aromatów. Dodaje się do niego szczyptę cynamonu, goździk, liść laurowy i ziele angielskie.
Gotowi? Zaczynamy...
Co potrzebujemy?
- mięso mielone
- wczorajszy chleb (namoczony i odciśnięty) lub bułkę tartą (sparzoną wrzątkiem)
- poszatkowaną drobno cebulę i czosnek
- spory pęczek zielonej pietruszki (poszatkowany)
- dobrej jakości oliwę z oliwek lub inny tłuszcz
- troszkę mąki do panierowania (nie koniecznie)
- sos pomidorowy - najlepiej własnej roboty, ze świeżych pomidorów
- sól, pieprz + inne przyprawy według uznania (w Grecji sos często jest pikantny)
- jajko
- ryż ugotowany na sypko
Wykonanie:
- z mięsa mielonego, chleba, jajka, poszatkowanej pietruszki i przypraw jakie lubicie formujemy małe pulpeciki (polecam kolendrę, świeżą lub suszoną) - tradycyjnie po grecku pulpeciki powinny być podłużne ale okrągłe też są dobre ;)
- można je obtoczyć w mące ale nie trzeba (mój mąż obtacza a ja nie)
- na patelni podgrzewamy oliwę i obsmażamy pulpeciki z obydwóch stron, jednak robimy to krótko - pulpeciki nie mają być usmażone a tylko podsmażone, zrumienione (inaczej nie wchłoną sosu pomidorowego i będą twardsze)
- w osobnym naczyniu (brytfanka, głęboka patelnia lub garnek) gotujemy sos pomidorowy - polecam domowy z podsmażonych i zblendowanych pomidorów z przyprawami, cebulą i czosnkiem
- do gorącego sosu wkładamy podsmażone pulpeciki i dusimy tak długo, aż będą "ugotowane w sosie" (w razie potrzeby podlewamy odrobiną wody)
Podajemy z ryżem - wierzcie mi, to jest pyszne!
A jeśli jakimś cudem ryżu zabraknie a soytsoykakia zostaną to z kromeczką chlebka też można...
Smacznego!
Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.
Comments