Prawdziwa grecka wiosna i przygotowania do sezonu letniego.
Nie wiem jak u Was ale u mnie na Korfu jest już pełnia wiosny a nawet początek greckiego lata. W moim ogrodzie i okolicy robi się coraz piękniej.
Temperatura powietrza osiągnęła 30 stopni C w ostatnich dniach. Jednak od wczoraj powietrze jest ciężkie jak przed burzą, nie wiadomo jednak czy burza nadejdzie. W każdym razie jest pochmurno, mgliście i duszno a w powietrzu unosi się pustynny pył afrykański. Jeśli lekko popada to wszystko pokryje się czerwoną warstwą pyłu dość trudną do usunięcia. Jedynie porządna burza może oczyścić atmosferę...
Tak czy inaczej greckie upalne lato nadchodzi wielkimi krokami :)
Od Wielkanocy na Korfu zaczynają przyjeżdżać turyści. Atmosfera świąteczna i wiosenna pogoda sprzyjają spacerom, zwiedzaniu a nawet pierwszym kąpielom w chłodnym jeszcze morzu. Ale i tak największym atutem wyspy jest jej specyficzna aura, bujna zieleń przez cały rok i niezbadane, piękne a zarazem dzikie zakątki.
A nad morzem jest coraz bardziej niebiesko ale i ruch jak w ulu bo Grecy przygotowują obiekty turystyczne do sezonu a czasu już coraz mniej.
Wilgotny klimat wyspy nie pozwala na wczesne rozpoczęcie prac, farba nie schnie bo mury są wilgotne. Dlatego jak słońce zaczyna grzać mocniej wszelkie prace odbywają się w szybkim tempie i towarzyszy temu nerwowa atmosfera.
Jednak nagła zmiana pogody, ciepłe promienie słońca, zapach kwitnących krzewów i widok pierwszych tegorocznych turystów dodaje siły do pracy oraz nadzieję na dobry sezon. Bo przecież greckie wyspy żyją głównie z turystyki i latem trzeba zarobić na cały rok.
Jeśli macie jakieś pytania dotyczące turystyki na greckiej wyspie piszcie w komentarzach, chętnie odpowiem albo napiszę odpowiedniego posta.
Pozdrawiam serdecznie,
Ewa.
Comments