Polska wołowina w Grecji? Tak!

Potrzebowałam kawałek dobrej wołowiny... dieta i te sprawy ;)

20190218_152538.jpg

Wiecie, że mrożona wołowina sprzedawana na Korfu pochodzi z Polski? Spotkałam się z nią pierwszy raz lata temu, pracując w hotelu. Jak dostawca przywoził wołowinę to kucharz mnie wołał i prezentował mi z zachwytem etykietę na mięsie i samo mięso, które było na prawdę dobrej jakości.

Ostatnio wybrałam się na zakupy, a że świeża wołowina jest dosyć droga, to postawiłam na mrożoną, oczywiście z Polski.

20190213_124313.jpg

Zamiast fileta wybrałam tańszy karczek i mój wybór okazał się bardzo dobry. Bo przecież to polskie mięso, więc wiadomo :)

Karczek okazał się być jakością podobny filetowi: bez ścięgien, bez żyłek - a i cena była przystępna bo za świeży (?) filet śpiewają tutaj około 15 euro za kilogram.

20190218_135838.jpg

Bitki wołowe z papryką

Przepis jest bajecznie prosty, jak wszystkie przepisy @dietadlaopornych.
Mięso kroimy na plastry i rozbijamy tłuczkiem. Podsmażamy na odrobinie oliwy, podlewamy odrobiną wody i dodajemy (ładnie pokrojone) kolorowe papryki. Oczywiście przyprawiamy... sól, pieprz, papryczka chilli i co kto lubi.
Cebula, czosnek, curry, słodka papryka w proszku... dusimy do miękkości.

20190218_141735.jpg20190218_152549.jpg

Polskie mięsko było "palce lizać", sosik wypiłam i talerz wylizałam, jak małe dziecko. Połączenie wołowiny i papryki było superowe więc na pewno jeszcze nie raz ta potrawa zagości w mojej kuchni.

20190218_152538.jpg

Kto nie jest na diecie to pewnie dodatkiem frytek nie pogardzi ;)

Smacznego!

Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.