Polska wołowina w Grecji? Tak!
Potrzebowałam kawałek dobrej wołowiny... dieta i te sprawy ;)
Wiecie, że mrożona wołowina sprzedawana na Korfu pochodzi z Polski? Spotkałam się z nią pierwszy raz lata temu, pracując w hotelu. Jak dostawca przywoził wołowinę to kucharz mnie wołał i prezentował mi z zachwytem etykietę na mięsie i samo mięso, które było na prawdę dobrej jakości.
Ostatnio wybrałam się na zakupy, a że świeża wołowina jest dosyć droga, to postawiłam na mrożoną, oczywiście z Polski.
Zamiast fileta wybrałam tańszy karczek i mój wybór okazał się bardzo dobry. Bo przecież to polskie mięso, więc wiadomo :)
Karczek okazał się być jakością podobny filetowi: bez ścięgien, bez żyłek - a i cena była przystępna bo za świeży (?) filet śpiewają tutaj około 15 euro za kilogram.
Bitki wołowe z papryką
Przepis jest bajecznie prosty, jak wszystkie przepisy @dietadlaopornych.
Mięso kroimy na plastry i rozbijamy tłuczkiem. Podsmażamy na odrobinie oliwy, podlewamy odrobiną wody i dodajemy (ładnie pokrojone) kolorowe papryki. Oczywiście przyprawiamy... sól, pieprz, papryczka chilli i co kto lubi.
Cebula, czosnek, curry, słodka papryka w proszku... dusimy do miękkości.
Polskie mięsko było "palce lizać", sosik wypiłam i talerz wylizałam, jak małe dziecko. Połączenie wołowiny i papryki było superowe więc na pewno jeszcze nie raz ta potrawa zagości w mojej kuchni.
Kto nie jest na diecie to pewnie dodatkiem frytek nie pogardzi ;)
Smacznego!
Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.
Comments