Pogoda na kawę
Ostatnio dni są coraz cieplejsze. Pomimo nadal chłodnych wieczorów i nocy, porannej mgły i rosy, za dnia słoneczko pięknie grzeje.
No i przecież dzień powolutku się wydłuża, czego nie da się nie zauważyć - wiosna nadchodzi! Nawet góry Albanii widoczne na horyzoncie nie mają już śniegowych czapeczek.
Korzystając z bezchmurnej słonecznej pogody, wybraliśmy się na kawę do miasta, spontanicznie i bez większego planu.
Oczywiście jadąc rano na motorze ubraliśmy się na cebulkę. Polar, kurtka, rękawiczki i komin na szyi + kask - tradycyjny zestaw motorowy przez cały rok oprócz lata.
A w mieście koło południa niemal nadeszło lato i większość ubrań schowaliśmy do walizki i sakw motoru, takie jaja. Jednak taki stan pogodowy absolutnie nie jest dla nas nowością a jeżdżenie na motorze przez cały rok polega na umiejętności ubierania się i wożenia nadmiaru ciuchów.
Na kawę zatrzymaliśmy się w portowej kawiarni. Przez szklane wiatrochrony słońce dosłownie patrzyło a bezchmurne niebieskie niebo napawało spokojem. Cieszyły się oczy, mózg i całe ciało.
Potem zaliczyliśmy spacerek i zakupy a na powrotną drogę do domu założyliśmy schowane wcześniej ubrania, bo słońce było już nisko i zimna wilgoć wyspy znowu dawała się we znaki.
Oby do wiosny! 😉
Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.
Comments