Moja szopka bożonarodzeniowa. Wesołych Świąt!

Szopki bożonarodzeniowe uwielbiałam od dziecka, jak zapewne wielu z Was.

20181208_131214.jpg

Kiedy byłam mała, w okresie Bożego Narodzenia zwiedzałam z Tatą kościoły i klasztory żeby zobaczyć polskie szopki. A było co oglądać!

Zawsze będę pamiętać piękną i wielką szopkę w Panewnikach, szopkę z żywymi zwierzętami w Częstochowie i niepowtarzalne szopki góralskie.

Ale w pewnym momencie mojego życia zaczęłam spędzać lato w Grecji. Co ma greckie lato do szopek bożonarodzeniowych?
W sumie nic, ale w greckim Lidlu pod koniec października dojrzałam na jednej z półek szopkę bożonarodzeniową.

20181208_131346.jpg

Wzięłam w oka mgnieniu, odruchowo... Zabrałam ją do Polski i podarowałam córce na Boże Narodzenie. Córcia oczywiście była zachwycona bo przekazałam jej entuzjazm do szopek, odwiedzałyśmy razem kościoły i klasztory powiększając z każdym rokiem kolekcję tych obejrzanych.

Kiedy nadszedł czas przeprowadzki do Grecji, szopka z greckiego Lidla przyjechała z nami, wróciła na Korfu.

Różne były jej odsłony, ale w naszym nowym domu ma stałe miejsce na kominku. Zawsze towarzyszy jej rodzinna i polska tradycja.

Są gwiazdki z papieru zrobione przez mojego dziadka. Są kolorowo malowane szyszki z Polski i żłóbek Jezuska zrobiony z drewnianej zakopiańskiej skarbonki.

Jest też zadaszenie szopki z kory greckiego cyprysa i kilka kamyków z korfiańskiej plaży. Czemu nie? Przecież to moja szopka, moja tradycja i moja historia.

20161223_001649.jpg

Ale w Grecji też są bożonarodzeniowe szopki!
Chociaż na wyspie Korfu rzadko pada śnieg i trudno jest mi się przyzwyczaić do szopki na tle greckiego nieba, to nic to... dobrze że świąteczne szopki są wokół mnie w okresie Bożego Narodzenia.

20181206_115946.jpg20181206_115952.jpg
15785530_1697063393916994_1827194293_o.jpg15857765_1697064293916904_1419408289_o.jpg

Wesołych Świąt!

Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.