Kawiarenki i gołębie

Czego jest najwięcej w mieście Korfu? Wydaje mi się że kawiarenek i gołębi. Są wszędzie i wcale nie tylko na Starym Mieście.

IMG_20221128_140341.jpg

IMG_20221128_141007.jpg

IMG_20221128_140352.jpg

Gdzie by człowiek nie spojrzał widać kawiarniane stoliki, często wręcz mikroskopijne i ukryte w zaułkach wąskich uliczek miasta a nawet na miejskich schodach.

IMG_20221128_140957.jpg

IMG_20221128_140408.jpg

Grecy piją duże ilości kawy, nawet kilka filiżanek dziennie. I nie lubią pić kawy w domu, ot taka tradycja.

Na kawę po prostu się idzie do kawiarenki (καφενείο). Można samemu a towarzystwo na pewno się znajdzie, można ze znajomymi, z adwokatem albo księgowym - byle poza murami, po prostu gdzieś na zewnątrz (έξω).

IMG_20221128_140317.jpg

IMG_20221128_140310.jpg

W kawiarenkach podaje się również coś na ząb więc miejskie gołębie są czujne i pojawiają się nie wiadomo skąd, niemal równocześnie z kelnerką.

IMG_20221128_135701.jpg

IMG_20221128_135656.jpg

Spacerują nerwowo pomiędzy stolikami spoglądając w górę na siedzących amatorów nie tyle kawy, co przekąski.

IMG_20221128_135634.jpg

IMG_20221128_135622.jpg

No i jak nie dasz, jak dasz...
A jak dasz to wiadomo, gołębie towarzystwo od razu się powiększa. W grupie są odważniejsze i czasami potrafią być nachalne a ja i tak zawsze myślę że są po prostu głodne.

IMG_20221128_135911.jpg

IMG_20221128_135921.jpg

Chyba wszystkie gołębie miejskie zachowują się tak samo i wyglądają podobnie - zwłaszcza te na Korfu i te w Krakowie.

IMG_20221128_135909.jpg

IMG_20221128_140323.jpg

Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.