Akropol - Tematy Tygodnia #16
Akropol (Akropoli) w języku greckim oznacza "miasto z boku", jak zapewne się domyślacie chodzi o wzniesienie, na którym powstała pierwsza osada. Kolejne zabudowania pojawiały się dookoła wzgórza tworząc w przyszłości miasto, czasami bardzo duże.
Akropolem można więc nazwać Ateny, Rzym, Jerozolimę i Bratysławę.
przystanek ateńskiego metra - wysiadamy
Podobno wzgórze ateńskiego akropolu było zamieszkane już 3 000 lat p.n.e., ma ono wysokość 146 metrów n.pm. a zaledwie 70 m nad miastem Ateny.
Byłam w Atenach kilka razy a podczas pierwszego pobytu moim marzeniem było zobaczenie Akropolu, zwłaszcza że same Ateny niczym szczególnym mnie nie ujęły. Nie miałam w sumie zbyt wiele czasu na zwiedzanie jednak nie trudno jest zauważyć, że wszystkie dzielnice Aten są przeludnione i trudno jest się poruszać z jednego końca miasta na drugi, więc bardzo dobrze że zostało zbudowane metro.
Będąc jeszcze na stacji metra już można poczuć odpowiednią atmosferę starożytności. Otóż wszystkie wykopaliska znalezione podczas budowy metra, można zobaczyć w wielu oszklonych witrynach wkomponowanych w ściany podziemnych korytarzy stacji.
Po wyjściu na powierzchnię ziemi zobaczyłam wzgórze ateńskiego akropolu na własne oczy, znajduje się blisko stacji metra (lub odwrotnie). Zaczęliśmy podejście, chciałam jak najszybciej znaleźć się na górze ale szliśmy znacznie dłużej niż przewidywałam.
Była to piękna i słoneczna styczniowa niedziela 2011 roku. Z każdym krokiem było coś ciekawego do zobaczenia ale też było nam coraz cieplej. Słońce grzało prawie jak latem, zaczęliśmy zdejmować okrycia wierzchnie a było ich sporo, ja znany zmarzluch miałam ubrany nawet kożuszek.
Pierwszy ukazał nam się Teatr Heroda Attyka zbudowany w 161 roku.
Odeon Heroda Attyka
Herod zbudował go w stylu teatrów rzymskich dla uczczenia pamięci swojej ukochanej żony. Teatr ma 32 rzędy i mógł pomieścić nawet do 6 tysięcy osób na widowni.
Położony jest na nasłonecznionym zboczu akropolu a za nim wyłania się panorama miasta Ateny.
Szliśmy dalej pod górę i wszędzie było widać różnego rodzaju mostki, podnośniki a nawet dźwig świadczące o trwających pracach konserwacyjnych. Na ziemi leżały elementy budowli Akropolu, części kolumn, bloki kamienne a nawet rzeźby.
Nie ukrywam, że byłam zniesmaczona faktem iż Akropol wygląda trochę jak plac budowy.
W końcu dotarliśmy do oficjalnej bramy na dziedziniec - Propyleje.
Jak widzicie na zdjęciu powyżej, zamontowane są metalowe schody dla zwiedzających. Gotowe już bloki kamienne były dość wysokie i bardzo śliskie. Wchodząc przez tą bramę byłam bardzo podekscytowana i prawie pewna ze spotkam kogoś w białej tunice i że przemówi do mnie starożytną greką.
Na dziedzińcu okazało się, że żadna budowla nie jest jeszcze skończona, pomimo tego turystów wokół było coraz więcej. Czułam pewien niedosyt ale i tak byłam zachwycona, byłam na Akropolu o którym czytałam od najmłodszych lat.
przybrałam jakąś dziwną pozę ale widać że jestem zadowolona będąc w tym historycznym miejscu
Ze szczytu Akropolu panorama Aten jest przepiękna. Pamiętacie jak pisałam że ze względu na trzęsienia ziemi w Grecji buduje się domy niskie i płaskie? Zobaczcie sami...
panorama Aten widziana z Akropolu
Na przeciwko Akropolu znajduje się wyższe wzgórze Likawito. Tam udają się ateńczycy na romantyczne randki połączone z obserwacją zachodów słońca. Widok z Likawito na Akropol jest często wykorzystywany na kartkach pocztowych i w filmach, to taki symbol Aten.
widok z Akropolu na Ateny i wzgórze Likawito
A teraz czas na drogę powrotną...
wracamy a w oddali jeszcze raz miasto Ateny, tym razem z innej strony
Zejście na dół odbywa się inną drogą niż wejście. Po przekroczeniu Propyjele zatrzymujemy się, odwracamy i wpatrujemy się po raz ostatni w to historyczne miejsce.
Czy jak przyjedziemy znowu po kilku latach zastaniemy ukończone wszystkie budowle Akropolu? Jeśli tak, to tajemnicza postać w białej tunice władająca starożytną greką na pewno będzie na mnie czekać :)
Wpis zgłaszam do konkursu Tematy Tygodnia #16, luźne powiązanie do tematu 1.
Comments