Mirt zwyczajny to kolejna roślina, którą znalazłam w mojej okolicy podczas spacerów.
Tak, tak... znowu pod moim greckim Giewontem przy wodospadzie.

To miejsce jest specyficzne, wzgórze daje roślinom dużo cienia i utrzymuje wilgotność, więc znalazłam tam taki mały naturalny ogród botaniczny.

Oczywiście obiektyw telefonu pomógł mi i tym razem w rozpoznaniu rośliny.
Mirt który znalazłam, wizualnie ma raczej mało wspólnego z tym, który pamiętam z polskich parapetów okiennych.

Jest wielki, bujny i cudnie zielony.

Mój mąż znał właściwości mirtu ale jakoś się nie zgadalismy na ten temat.
Jednak jak kiedyś robiliśmy domowe wędliny, przyniósł sporo gałęzi mirtu i właśnie ich użyliśmy do wędzenia.
Pachniały cudownie!

Na temat mirtu w Wikipedii jest bardzo dużo informacji.

Nie miałam pojęcia że jest to roślina przyprawowa, no proszę...

Jednak najbardziej chyba zainteresowało mnie historyczne i kulturowe znaczenie mirtu, tradycyjnie podtrzymywane do dziś.

Na koniec pokażę Wam jeszcze drobne owoce mirtu, podobne do leśnych czarnych jagód.
Są słabo widoczne wśród bujnych liści ale robiłam co mogłam żeby je uwiecznić na zdjęciach.

*Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.

This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io

Daily Activity