Wiedziałam że będzie padać, jak na jesień na Korfu przystało.

Pomijając prognozy pogody, od dwóch dni wieczory i noce były bardzo wilgotne. Nasz motor był jak skąpany w wodzie i wszechobecna wilgotność powietrza sprawiała wrażenie zimna.

Wczoraj w nocy, kiedy wracaliśmy z pracy do domu, nie widziałam Oriona na moim niebie. Był schowany za ciemnymi chmurami...

Przyzwyczaiłam się do jego obecności nad moim domem i chociaż zmienia miejsce najczęściej jest widoczny.
Teraz, jesienią, widzę go po lewej stronie domu, nad drogą. Jest odwrócony bokiem, jakby leżał i odpoczywał po upalnym lecie.

Więc wczoraj Oriona nie było, były za to modliszki na mojej werandzie. Pewnie chciały schronić się przed wilgocią albo nadchodzącym deszczem.

Od rana padało, mniej lub więcej ale prawie cały dzień.
Po obiedzie zmógł nas niespodziewanie sen w fotelach. Nic to, odpoczynek jest potrzebny a organizm wie kiedy.

Podobno ma padać cały tydzień i na pewno będą też burze, już czas. Zmęczona latem przyroda potrzebuje przecież wody.

Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.

This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io

Daily Activity