Przygoda z wężem (October 26 2021)
Węże i żmije na Korfu to żadna nowość, jest ich mnóstwo.
Wczoraj jednak mieliśmy nietypową przygodę z wężem... brrr...
Kiedy pakowaliśmy się na motor żeby jechać otworzyć nasz lokalik, mąż zamknął szybko tylnią walizkę, która jak zwykle była załadowana.
Rano, jadąc po zakupy, mąż wyjął z walizki motorowe ciuchy przeciwdeszczowe i zostawił je na niskim żywopłocie, jednak musieliśmy je zabrać ze sobą bo pogoda jest niepewna a delivery musi działać.
Traf chciał że z walizki wystawał sznurek z pokrowca na kask męża. Stwierdziliśmy że nie będziemy znowu otwierać walizki i niech sobie sznurek merda po drodze, żaden problem.
Wieczorem mieliśmy kilka zamówień z dostawą więc mąż kilkanaście razy otwierał walizkę żeby wyjąć lub schować z powrotem kask.
Kiedy w nocy wróciliśmy do domu, sznurek z pokrowca na kask znowu zwisał z zamkniętej walizki. Oczywiście zostawiliśmy go tak do rana żartując że może chce się przewietrzyć.
Rano jednak, w świetle dziennym, okazało się że z walizki zwisa wąż a nie sznurek.
Skąd się wziął wąż w walizce?
Na pewno wlazł do ciuchów przeciwdeszczowych leżących rano na żywopłocie i pojechał z nami do pracy.
Całe szczęście że nie padało i owy kostium nie był mężowi potrzebny.
Po konsultacjach okazało się że ten wąż nie jest jadowity ale co innego obserwacja na spokojnie a co innego panika na widok węża np w nogawce spodni.
Pewnie biegała bym z wrzaskiem do tej pory...
Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
Comments